Swojego czasu rosyjskie trolle piszące w polskim Internecie straszyły Polaków nowym porządkiem świata (oczywiście rzekomo tylko zachodniego) pisząc o NWO i powszechnym czipowaniu obywateli. Sugerowali, że miałoby to służyć powszechnej inwigilacji zachodnich społeczeństw.
Śmiałem się im wtedy w twarz, wskazując, że w społeczeństwie, które nie rozstaje się nawet na chwilę z telefonem komórkowym wyposażonym w kartę SIM, czipowanie podskórne jest zupełnie niepotrzebne, gdyż rolę takiego czipu doskonale wypełnia karta SIM właśnie. Jednakże taki system śledzenia obywateli miał wtedy kilka luk. Pierwszą z nich była możliwość używania niezarejestrowanej karty SIM w systemie pre-paid a drugą używanie telefonu na abonament niekoniecznie przez osobę na którą była zawarta umowa na tenże numer telefonu.
Dziś słyszymy, że wprowadza się obowiązek rejestracji kart pre-paid a te niezarejestrowane dostawca usług będzie musiał wyłączyć, co w zasadzie w 100% uszczelnia pierwszą z wymienionych przeze mnie luk.
Druga luka, czyli używanie telefonu przez inne osoby niż te, które zawarły umowę na abonament, teoretycznie była o wiele trudniejsza do załatania. Jednakże okazuje się, że i na to znalazł się sposób. Jest nim wprowadzenie elektronicznego dowodu instalowanego jako aplikacja w telefonie...
Więc drogie rosyjskie trolle, czipowania nie będzie, bo jest niepotrzebne. Chyba, że Wam Putin to w mateczce Rosji zafunduje.