Prolog
Od początku 2010 roku media polskojęzyczne wręcz zalewają Polskę propagandą ośmieszającą prezydenta Lecha Kaczyńskiego...
29 marca 2010 roku (w poniedziałek) - zamachy w moskiewskim metrze, w wyniku eksplozji dwóch bomb zginęło 39 osób, a 102 zostały ranne.
3 dni później w Dagestanie w wyniku wybuchów dwóch bomb zginęło 12 osób, a 18 odniosło rany.
Nikt wtedy jeszcze nie przypuszczał, że 12 dni po zamachach w Moskwie (w sobotę) nastąpi jedna z najtragiczniejszych "katastrof' w dziejach Polski - Smoleńsk.
A co jeśli katastrofa w Smoleńsku była zaplanowanym zamachem, a zamachy w moskiewskim metrze jej zapowiedzią? Zapowiedzią na 12 dni przed?
Rok 2017
Od początku 2017 roku Polska jest zalewana rosyjską propagandą w sprawie Ukrainy, mają miejsce incydenty profanacji polskich miejsc pamięci na Ukrainie, które najprawdopodobniej są dziełem rosyjskich prowokatorów opłacanych przez Kreml...
3 kwietnia 2017 roku (w poniedziałek) - zamachy w petersburskim metrze, w wyniku wybuchu bomby zginęło 14 osób, a 47 zostało rannych, odnaleziono również drugi ładunek, który nie eksplodował.
3 dni później, w Petersburgu i w Rostowie, miały miejsce dwie eksplozje bomb domowej roboty, jednak do chwili obecnej nie ma informacji o ofiarach.
Nikt dziś nie przypuszcza, że w taki sposób powtarzająca się historia może być znów zapowiedzią czegoś tragicznego, co może się wydarzyć (w analogii do roku 2010) 12 dni po zamachu z 3 kwietnia (też w sobotę). Jeżeli coś ma wydarzyć się w Polsce, to możemy zakładać, że główny terrorysta zechce do tego celu wykorzystać resortowych najemników z Ukrainy (zapewne pochodzenia rosyjskiego, ale paszporty będą mieć ukraińskie) i wtedy będzie mógł upiec dwie pieczenie przy jednym ogniu.
Tą newralgiczną datą może okazać się więc dzień 15 kwietnia 2017 roku.
Może to tylko political fiction, a może jednak, mając na uwadze mitomanię Putina, warto wprowadzić na ten okres zaostrzenia gotowości antyterrorystycznej w Polsce. Wszak Ukraińcy próbowali wczoraj wwieźć do Polski działo, które jest w stanie nawet samolot zestrzelić...
A, byłbym zapomniał, przeczytajcie też koniecznie moją wczorajszą notkę.